25.07.2005 :: 10:51
Ach, ta miłość !!! Byłam na plaży.Wsłuchiwałam się w szum fal uderzających o wybrzeże.W tym samym czasie gdzieś na drugim końcu plaży siedział on: chłopak o niebieskich oczach, blond włosach, szerokim uśmiechu. Był wysoki i szczupły. Jego oczy płonęły gdy koło niego przeszłam.Uśmiechnął się.Na ręce napisał mi swój numer telefonu.Nastąpiła wymiana.Zadzwonił o 16.34.Serce biło mi jak opętane gdy podniosłam słuchawkę.Jego głos wydawał się taki słodki, że niemal zemdlałam.Chciał się umówić, nie miałam wyboru.W głębi chcialam się z nim spotkać.Umówiliśmy się na 20.30.Długo rozmawialiśmy i śmialiśmy się z swoich wad i cech.W końcu zbliżał się koniec.Odprowadził mnie do domu.Ku mojemu zdziwieniu... pocałowal mnie...